Wielkie wojny dotykają ludzi w sposób szczególnie bolesny – to nie tylko legiony poległych żołnierzy i oczywiście rannych czy trwale okaleczonych młodych ludzi - to także mnóstwo zabitych cywilów, straty materialne , strach trwający pokoleniami. W mojej rodzinie młodzi mężczyźni ginęli zarówno w czasie I jak i II wojny światowej pozostawiając bolesne niezagojone rany w pamięci pokoleniowej, rodzinno-rodowej . Zwycięstwa oprócz radości i satysfakcji czczono gorzałką i piwem nawet lichym, czas wojny czyni ludzi niewybrednymi chociaż dobrze gdy jest do dyspozycji dobry trunek – nieskażona wódka i szlachetne piwo. Te ostatnie przynależą tym, którzy zwyciężyli, chociaż mogą być wielbicielami whisky, koniaku i markowego wina. Piwo, podstawowy, elementarny napitek ludzkości z różnych stron świata był z pewnością pociechą dla wielu, w tym dla zwykłych żołnierzy, czy mieszkańców terenów objętych wojną – w krańcowych wypadkach mógł i musiał wystarczyć za posiłek. „Piwna aureola” mówiąc językiem K.J. Gałczyńskiego roztacza się nad wszystkimi, którzy chcą, mogą, czasami muszą pijać ten szlachetny trunek. To także kwestia wyboru, rodzinnej tradycji, wrażliwości na określony rodzaj trunku , przyzwyczajenie i szukanie towarzyskich pretekstów i powiedzmy sobie kontekstów. W tym mieści się legenda krakowskiego „Zielonego Balonika”.
Czytaj więcejJest tu sporo informacji dotyczących kultu piwa i piwa, jako zjawiska kulturowego. Zaciekawienie budzi fakt wkomponowania piwa do epopei o Noem i jego perypetii z budową arki. W „Księdze Rodzaju” praojciec Noe uległ czarowi wina i skutkiem tego padł pijany w namiocie. Dalej znamy reperkusje tego wydarzenia – wizyta Chama i jego naigrywanie się z ojca, potępienie ze strony braci Sema i Jafeta, przekleństwo Noego skierowane do Chama, (gdy oczywiście się obudził chyba na kacu!). W innych odmianach jakbyśmy powiedzieli mitu o Noem upijającym napitkiem jest piwo, przyczyniające się do kłopotów Noego.
Czytaj więcejMOŻE JESZCZE O XIX-WIECZNYCH WZLOTACH I UPADKACH DUCHA SPOŁECZEŃSTWA UPRZEMYSŁAWIAJĄCEJ SIĘ EUROPY. REGUŁY CYWILIZACJI OD CELEBRACJI DO POPULARYZACJI.
Czytaj więcejW kapitalistycznej Europie ludzi zasobnych, ubogich postrzegano, jako „dzikusów” ludzi prymitywnych, niewykształconych o złych nawykach i manierach. A że gnieździli się w norach i złych dzielnicach nędzy to zjawisko rosło do wielkich rozmiarów dając w efekcie enklawy biedy, byle, jakości i rozpaczliwej egzystencji. Alkohol sprzyjał złym nawykom i wprowadzał element chaosu w trudne życie proletariuszy jakbyśmy to ujęli „różnej maści”, we francuskich, angielskich, niemieckich miastach i miasteczkach służbę lokowano na poddaszu, (szóste piętro w Paryżu) w suterenie i byle gdzie. Ich los pogarszały choroby, epidemie, rozmaite klęski z wojnami na czele. Robotnicze getta były obrazem tej gorszej, dramatycznie złej kondycji ludzi żyjących, gdzie rozpacz i brak perspektyw wyjścia z tej sytuacji topiono w tanim winie i piwie. Kufel piwa i to niejeden zakreślał granice towarzyskości a im dalej od zamożności i bycia „lepszym” społecznie, tym brud, niechlujstwo i brak higieny wypełniały ściślej jej życie codzienne.
Czytaj więcejJESZCZE TEN XIX WIEK I JEGO WOLNORYNKOWA GOSPODARKA (WEDLE ADAMA SMITHA). A PIWO I TAK JEST NIE DO ZASTĄPIENIA, BO MOŻEMY NIM ZASPOKOIĆ PRAGNIENIE I GŁÓD.
Czytaj więcejCIĄG DALSZY UPODOBAŃ ELIT KSZTAŁTUJĄCYCH OBLICZE KULTURY I EKONOMII - NO I O PIWIE KILKA UWAG ŚWIADCZĄCYCH O UMIŁOWANIU TEGO TRUNKU PRZEZ KLASY WYŻSZE. ALE ROBOTNICZY LOS WIĄŻE PRACOBIORCÓW RÓŻNYCH REJONÓW EUROPY W ZWARTY SZYK LUDZI PREFERUJĄCYCH PIWO I GORZAŁKĘ.
Czytaj więcejPRZYJĘCIA, RAUTY, BALE. UPRZEMYSŁOWIENIE I NOWE TECHNOLOGIE. O NACZYŃKACH DO PIWA I INNYCH ALKOHOLI WARTO WSPOMNIEĆ W KONTEKŚCIE "KLUBU PICKWICKA" CHARLESA DICKENSA
Czytaj więcejZacznijmy jednak od sprzedaży detalicznej wódki , która w I połowie XVIII wieku w Poznaniu była regulowana decyzjami gospodarczymi dotyczącymi produkcji własnej jak i wódki przywożonej z zewnątrz. W 1733r. wódkę szynkowano w 41 punktach sprzedaży na terenie miasta i zajmowało się tym 17 kupców, 21 PIWOWARÓW i 13 rzemieślników (głównie krawcy i szewcy). W dalszych latach tegoż stulecia rzemieślnicy innych gałęzi wytwórczości podjęli wysiłki by zarabiać na produkcji i sprzedaży piwa i handlowaniu. Upływające lata będą jednak świadkami załamywania się feudalnych porządków społeczno-gospodarczych, narastających konfliktów wewnątrz cechów , trudności w usamodzielnianiu się czeladników (pojęcie „wiecznych czeladników” i zła kondycja materialna tychże!).
Czytaj więcejWielkanoc, Wielkanoc, chciałoby się rzec Wielkanoc Jana Sebastiana Bacha (wedle wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego), święto ruchome obchodzone najwcześniej 22 marca a najpóźniej 25 kwietnia, w tym roku 20 i 21 kwietnia. Ta „ruchomość” przekłada się na daty innych ważnych dni - na przykład Środy Popielcowej, niedzieli Palmowej itp. Tradycyjnie to wielkie święto chrześcijańskie uświetniają obyczaje związane z obfitym stołem: jadło i napoje, wina i piwa różnych gatunków. Święcenie palm, łykanie bazi wierzbowych dla przyszłego zdrowia i malowanie jajek a potem koszyki wypełnione jedzeniem zanoszone do kościołów to reminiscencje kultury ludowej, ale mieszczące się w spektakularnym pojmowaniu radości Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
Czytaj więcejTAK NA WSTĘPIE: TRADYCJA , TO CO DOBRE, DAWNE PRZEPLATA SIĘ Z NOWOŚCIAMI CZASÓW SASKICH (1697-1763) I EPOKĄ KRÓLA STASIA –STANISŁAWA AUGUSTA PONIATOWSKIEGO (1764-1795).
Czytaj więcejSkończyliśmy poprzednie rozważania o pokoleniach rewolucyjnych, w szczególny sposób manifestujących przeobrażenia nowych czasów, nowych porządków prawnych, społecznych, obyczajowych. Rewolucja odciska się na ubiorach, stylach życia, nawet na imionach jakie nadawane są nowonarodzonym dzieciom.
Czytaj więcejW XVIII wieku gorzelnie i browary wytwarzają wódkę i piwo zarabiając na tym procederze. Odbiorcy zawsze się znajdą, zresztą chłopi odwiedzają karczmę by pofolgować sobie po ciężkiej pracy, piwem rozweselającym, wódką „pocieszycielką”. Piwo należało do codziennego pożywienia czeladzi dworskiej, więc duża część produkcji piwnej kierowana była do tej wewnętrznej konsumpcji. W tym stuleciu piwo z browarów pana sprzedawano w karczmach znajdujących się w jego posiadłościach. Przy końcu istnienia Rzeczypospolitej, przy schyłku XVIII istniały karczmy szynkujące trunki wytwarzane przez dwór, to stawało się rzeczą powszechną, przy czym także ruchomy inwentarz w rodzaju mebli, naczyń, takich jak kwarty, garnce, szklanki do piwa, kubki do wódki należały do dworu. Nie płacono z tych karczem czynszów, starano się o środki materialne dla karczmarzy.(Dostawali na przykład za darmo dziesiątą, dwudziestą albo trzydziestą beczkę wyszynkowanego piwa, względnie garniec wyszynkowanej gorzałki lub miodu.). Dla ścisłości faktów dodajmy, że były jednak karczmy szynkujące piwo dworu, które płaciły czynsz dworowi. Reasumując powiemy, że XVIII wiek był epoką browarów i gorzelni pańskich, typowa była też ich dzierżawa.
Czytaj więcejSTRUMIENIE PIWA, WINA, WÓDKI, LIKIERÓW. WIEK DIDEROTA, WOLTERA, ROUSSEAU. WIEK ODKRYWCÓW, CHEMIKÓW, FIZYKÓW, PRZYRODNIKÓW. NAUKA A RELIGIA. ŻYCIE PRYWATNE I PUBLICZNEK.
Czytaj więcejJan Chryzostom Pasek szlachcic z Rawy Mazowieckiej herbu Doliwa w swych pamiętnikach barwnie opisuje kampanie wojenne Rzeczypospolitej, w tym wyprawę do królestwa szwedzkiego i prowincji duńskich – jego relacje są przekazem powinności rycerskich Sarmatów a zarazem panoramą obyczaju szlacheckiego, skłonności do „bitki i wypitki” (lata 1656 do 1688). Pamiętniki Paska są - mówiąc felietonowym językiem piwa
Czytaj więcejW XVII w. następuje wiele zmian w reprezentacji państwa i króla, we Francji Ludwików monarchia absolutna skupia wokół Wersalu (zasiedlonego z ogromnym bogactwem w 1683r.) szlachtę i arystokrację. Słynny Ludwik XIV panuje pięćdziesiąt cztery lata, choć niektórzy szacują, że dłużej licząc od 1643 do 1715 tj. do jego śmierci. Władca w otoczeniu luksusu sprzętów, obrazów, rzeźb, budowli, ogrodów, występuje w oficjalnej roli tego, który rządzi wszystkimi i wszystkim i jest powiernikiem umysłów, sumień i słabości swych poddanych. Ucztuje, popija kosztowne trunki, wygłasza sądy, mądrości, sentencje.
Czytaj więcejPrzypomnijmy, fakt taki oto, że założyciel dynastii Władysław Jagiełło pijał wyłącznie czystą wodę, podobnie uczyni to jego syn Kazimierz Jagiellończyk. Następcy postępowali inaczej, ulegając czarowi piwa i wina w trakcie biesiad lub uczestnicząc jak to czynił król Jan Olbracht w wędrówkach nocnych po Krakowie, (czyli „wino, piwko, kobiety i śpiew”). Olbracht pijał potężnie, nieobca mu była sfera Wenus poza Bachusem
Czytaj więcejMoże zacznijmy od wódki, która w XVI wieku nie była jeszcze tak rozpowszechniona, jak piwo, choć zaczynała utrwalać swą obecność w apteczkach dworskich, w karczmach i domach szlacheckich, a gorzelnie coraz częściej realizowały plany produkcyjne.
Czytaj więcejJak świadczą badania francuskich historyków w XIV wieku ubodzy doświadczają głodu, wieś biednieje, liczne ciężary podatkowe obciążają mieszkańców rozlicznych prowincji. Oczywiście gospodarka zmieni się i „odbije” sobie, w przychodach w następnych wiekach (XV i XVI) jak zwykle, gdy mija zaraza, głód i wojny. Nie wszyscy są biedni, szlachta, społeczność dworska, bogaci mieszczanie inwestują, roztaczają opiekę nad artystami, bawią się, spożywają wykwintne potrawy, sięgają po dobre trunki, wysokiej, jakości wina i piwo.
Czytaj więcejMARCIN KROMER XVI-wieczny dziejopis w relacjach o ówczesnej Polsce podaje takie informacje: „/…/ w całej Polsce używa się powszechnie piwa oraz chleba z mąki żytniej. W Prusach piwo robi się z jęczmienia, na pozostałym zaś obszarze Polski również z miałko zmielonej lub utartej pszenicy, gotowanej w wodzie z dodatkiem chmielu; do pszenicy dodaje się niekiedy żyta, bądź orkiszu czy owsa.”(s.60). W innym miejscu czytamy o wywozie towarów za granicę takich jak: żyto, pszenica, jęczmień, owies i inne zboża, len, chmiel, skóry wołowe, łój, wyroby białoskórnicze, miód, wosk, bursztyn, smoła, potaż, itd. a wśród nich PIWO!
Czytaj więcejKoniec cesarstwa zachodniorzymskiego, wielkiej cywilizacji rzymskiej datuje się na wiele sposobów, my podamy datę 476r. (tak najkrócej w tym roku obalono Romulusa Augustulusa a powołano na tron germańskiego oficera Odoakra, a uczynili to właśnie Germanowie) i zaznaczając, że cywilizacje wyrosłe na gruzach imperium dążyły do naśladownictwa tego, co cenne było w starożytności, w zasadzie we wszystkich płaszczyznach życia publicznego i prywatnego.
Czytaj więcejWIELORAKIE FUNKCJE PIWA W GOSPODARCE FEUDALNEJ (zapłata, środek mediacyjny, pożywienie, nagroda, funkcja biesiadna, środek rozweselający, element postu i umartwień).
Czytaj więcejDionizos - Sabazjos bóg piwa i Dionizos –Bakchus bóg winnej latorośli, a także orgii piwnych nie konkurował z boską Demeter, Matką Jęczmienną, boginią urodzajów, zbiorów żniwnych, spienionego piwa. Demeter w wędrówkach za utraconą córką Korą, porwaną (za zgodą Zeusa) przez Hadesa, boga świata podziemnego, krainy umarłych rzuciła klątwę na ziemię, aby ta przestała wydawać plony. I zamarła cała przyrody.
Czytaj więcejUrodzajne tereny Toskanii, zwłaszcza ziemie pomiędzy Fiesole a Arezzo obfitowały w zboża, bydło, winnice i wszelakie dobra, wśród których znaleźć można było oraczy, pasterzy, producentów żywności i interesującego nas piwa.. Rzymianie przy końcu republiki podnosili szlachetność zalet Etrusków, jako przedstawicieli starożytnego, rolniczego narodu, słynącego z pobożności i pracowitości (relacja T. Liwiusza)
Czytaj więcejDawną ojczyzną plemion germańskich była południowo-zachodnia Skandynawia oraz półwysep Jutlandzki. W swych wędrówkach „rozsypali” się po całej Europie, dzieląc się na plemiona wschodnie, północne, zachodnie i tak na przykład plemiona wschodnie dotarły na stepy czarnomorskie (tam uciekały od opresji tureckich Hunów), by osiąść w Hiszpanii (Wizygoci), czy Afryce (Wandalowie). Plemiona zachodnie osiadły nad Renem i w dorzeczu górnego Dunaju, Frankowie opanowali rzymską Galię. Stabilizacja osadnicza oznaczała rozwój rolnictwa, a wraz z nim warzenie piwa, kulturę piwną warstw wyższych i „zwykłych” mieszkańców.
Czytaj więcejTen wesoły bóg z orszakiem pijanych sylenów i menad czczony był, jako rogate dziecko w zależności od miejsc kultu – rogi mogły być rogami kozła, rogacza, byka lub tryka. Na ziemi trackiej Dionizosa czczono pod postacią białego byka, tej Tracji, która zaświadczała o kulcie piwa spożywanego w celach sakralnych, o orgiach piwnych na cześć Dionizosa syna Semele i Zeusa. W trakcie piwnych orgii w górach, święty król utykał jak kuropatwa, (pewne tradycyjne odniesienia do kulejącego boga kowali Hefajstosa) podobnie jak podczas kanaanickiego Święta Wiosennego zwanego „Pesach”(utykanie). Rzecz szczególna, ale istotna, świadcząca o metamorfozach upodobań i możliwościach producenckich Greków: Dionizos zanim stał bogiem wina był bogiem piwa wówczas nazywał się SABAZJOS.
Czytaj więcejZacznijmy od państw Starożytnego Wschodu. VI i V tysiąclecie p.n.e. w północnej i południowej Mezopotamii żyli ludzie, którzy potrafili uprawiać ziemię, wykorzystując żyzną glebę Dwurzecza (Eufratu i Tygrysu). Poza łowiectwem, zbieractwem, rybołówstwem, rolnictwo daje plony i umożliwia przygotowywanie żywności i napitku piwnego. Pozostałości tych kultur w postaci naczyń, narzędzi pracy, broni myśliwskiej, posążków itd. dają świadectwo –dzięki wykopaliskom-ich kulturze materialnej.
Czytaj więcejJak wspomniałam, piwo warzono w starożytnym Egipcie, Asyrii, Babilonie, Palestynie, Grecji itd. Orgie piwne na cześć boga Dionizosa odbywały się w Tracji i Frygii, o czym jeszcze napiszemy poniżej. Według Pliniusza Starszego (tego, który popłynął w stronę chlustającego lawą Wezuwiusza i przepłacił to życiem) Hiszpanie i Gallowie warzyli w dużych ilościach piwo. Bałtyccy Finowie nauczyli się produkcji piwa od Germanów a może także od Bałtów. Skandynawowie posiadają wspaniały epos o bogach i bohaterach, „Kalewalę”-sagę narodową będącą źródłem wielu cennych informacji kulturowych, mitów, wierzeń, czynów boskich i dzieł herosów, gdzie PIWO ma należną rangę, przestrzeń sacrum, realny byt wśród ludności rolniczej w okolicznych wsiach.
Czytaj więcejSzlachetne trunki, o których mówiono i pisano, że płyną złocistą czy bursztynową strugą, towarzyszą ludzkości od zamierzchłych czasów, kiedy to w pomroce dziejów wykluwała się cywilizacja społeczeństw: ich gospodarka, polityka i kultura. Informacje o napitkach znajdujemy w szeroko pojętej kulturze materialnej (zastawa stołowa, kielichy, puchary, flasze , butelki, browary, inwentarze karczmy by wymienić pierwsze z brzegu źródła materialne), także wśród źródeł pisanych – w pamiętnikach z różnych okresów historycznych; w literaturze pięknej (wiersze, pamflety, utwory satyryczne, panegiryki z okazji zaręczyn, ślubów, narodzin potomka i pogrzebów); w spisach włości i dóbr szlachty i magnaterii; w kazaniach piętnujących upodobanie do trunków, zwłaszcza do piwa i wódki; epistolografii; w kronikach, rocznikach, podręcznikach historii, zwłaszcza z dziedziny historii gospodarczej i kultury.
Czytaj więcejHasło piwo obecne jest w wielu słownikach, leksykonach, encyklopediach, jego charakterystyka i opis są na ogół obszerniejsze od haseł poświęconych winu czy wódce. Jak pisze Aleksander Brueckner „piwo, nie wino, było napojem narodowym..” Słownik etymologiczny języka polskiego” autorstwa Aleksandra Bruecknera w obszernym haśle o piwie, tak oto ujmuje rzecz całą: „piwo, od pić (jak paliwo od palić); piwny, napiwne, piwowy, piwosz; piwnica, do przechowywania, składu napoju, piwniczy; piwiarz, piwiarnia, piwiarniany; piwowar. Dalej językoznawca informuje, że piwo było u Słowian i Niemców napojem powszechnym, przy czym dodaje, że narody uprawiające zboże przyrządzają z niego piwo, czyli napój odurzający. Wspomina także Celtów starannie przyrządzających piwo
Czytaj więcej